środa, 29 lipca 2015

Środowe myki: biblioteka czcionek

Długo szukałam sposobu na uporządkowanie czcionek, które mam zainstalowane na swoim komputerze. Kiedyś pisała o tym, że zrobiłam odpowiedni plik w edytorze tekstu (może być Word albo cokolwiek innego, czego używacie) - tam wpisywałam nazwę czcionki tą właśnie konkretną czcionką. Kiedy na przykład potrzebowałam ozdobnego fontu, przeglądałam szybko zawartość pliku i wybierałam co trzeba. Jedynym minusem tego rozwiązania był fakt, że każdą nową czcionkę należało tam umieścić... a przy dziesiątkach czy setkach fontów, było to zbyt pracochłonne.

Do tematu podeszłam raz jeszcze i tym razem udało mi się znaleźć darmowy program, będący biblioteką czcionek zgromadzonych na moim komputerze. Program nazywa się NexusFont (do pobrania w różnych miejscach, można np. stąd). Ma on kilka przydatnych funkcji, z których korzystam.

U góry znajduje się okienko, w które możecie wpisać dowolny tekst. Pozwala to obejrzeć krój pisma na konkretnym napisie. Przy okazji sprawdzicie też, czy dany font posiada polskie znaki.


Druga bardzo przydatna funkcja to możliwość tagowania każdego fontu. W praktyce oznacza to, że możecie opisać każdą czcionkę ze względu na posiadane przez nią cechy, np. polskie znaki, czcionka ozdobna, szeryfowa, pismo odręczne itd. Zależy to tylko od Waszych potrzeb, a może ułatwić przeglądanie zbioru oraz szybkie odnajdywanie tego, co akurat jest Wam potrzebne.


Poza tym: program pozwala zarządzać fontami i z jego poziomu można odinstalować niechciane czcionki, wyświetla informacje o prawach autorskich do fontów (przydatne, jeśli chcecie komercyjnie wykorzystywać czcionki), pozwala grupować czcionki na różne sposoby, w zależności od stworzonych zbiorów, grup czy folderów.

A Wy używacie różnych czcionek czy ograniczacie się do kilku? Ściągacie i zapominacie czy instalujecie i używacie?

Wszystkie środowe myki:

http://asia-majstruje.blogspot.com/search/label/%C5%9Brodowe%20myki

poniedziałek, 27 lipca 2015

Na północ!

Nic nie poradzę, ciągnie mnie w stronę morza... W ostatni weekend porządkowałam mój nieduży zbiór scrapów i znalazłam tam nie tylko LO'sy z wypraw nad morze (tutaj mój ulubiony), ale także albumik z sentymentalnej podróży do Gdańska (musicie go zobaczyć, jest tu!). Czasem ktoś mnie pyta, po co właściwie jest ten scrapbooking. Właśnie po to! Cudownie jest wrócić do tak oprawionych wspomnień.

Jeśli i Wam w duszy grają klimaty nadmorskie, z pewnością przypadnie Wam do gustu aktualne wyzwanie kolorystyczne w Art Piaskownicy - używamy białego, czerwonego i niebieskiego. W sam raz na kartkę w klimacie marynistycznym.



http://art-piaskownica.blogspot.com/2015/07/lipcowe-kolory.html

poniedziałek, 20 lipca 2015

Morze i góry

Co mają wspólnego z kartką ślubną? Jeśli panna młoda i pan młody pochodzą z przeciwległych krańców Polski, a i tak się odnaleźli, to jest to powód do świętowania.





Przy okazji użyłam fragmentów atlasu geograficznego z 1985 roku :) Matowy papier, pogryzdane i podniszczone kartki, piękne kolory... trzymałam go na taką specjalną okazję.

Udanego poniedziałku!

piątek, 17 lipca 2015

Kartka na każdą okazję

...bo każda pora jest dobra, aby złożyć serdeczne życzenia. 

Kartka niesamowicie prosta, choć według mapki, która może wydać się Wam bardzo bogata. Art Piaskownica zaprasza do twórczej interpretacji!



http://art-piaskownica.blogspot.com/2015/07/craftmapka.html

środa, 15 lipca 2015

Środowe myki: przetwory

Nie, nie będzie przepisów :) Podzielę się z Wami moim corocznym "rytuałem".

Kiedy odetchnę już po 3-dniowym gotowaniu dżemu, z którego wychodzi zwykle tylko 12 małych słoiczków (zawsze robię nieduże ilości różnych smaków), przychodzi czas na opakowanie moich przetworów. Większość w ciągu roku rozdaję jako prezenty, np. na święta czy bez okazji. Niemniej WSZYSTKIE słoiczki, nawet te, które zjem sama, dostają przewiązany sznurkiem kapturek i odpowiednią etykietkę na zakrętce. Bez tego robienie przetworów dla mnie nie istnieje! Połowa radości to właśnie ustawianie w rzędzie pięknie ozdobionych słoików ;)



W tym roku zaczęłam od powideł truskawkowych z wanilią. Nie dżemu, nie konfitury, ale powideł właśnie.
Niby zwyczajowo powidła robi się ze śliwek... Ale w moich słoikach zawartość owoców spełnia normę powideł, więc dlaczego by ich tak nie nazwać? Smażyłam je trzy dni, z 5 kg owoców zostało mi 2,5 kg przetworu... zupełnie jak powidła :) Dżem nobilitowany do rangi powideł.

W tym roku zamarzyły mi się etykietki z efektem akwareli. Skorzystałam z obrazka truskawki stąd >>> (tu był link do źródła z portalu Freepik, ale wg bloggera naruszał zasady i był spamem). Gotową etykietkę możecie pobrać i użyć do ozdobienia swoich słoiczków. Może skłoni Was to do wypróbowania nowych smaków albo receptur? Dajcie znać w komentarzach!

trus
     

 

        



W tym roku nie planuję wiele - zrobiłam powidła truskawkowe oraz truskawkę z melisą. Planuję jeszcze powidła ze śliwek, suszone pomidory i pomidory w sosie własnym. A Wy?

http://asia-majstruje.blogspot.com/search/label/%C5%9Brodowe%20myki

poniedziałek, 13 lipca 2015

Magda & Dominik

Odważne połączenie różnokolorowych trójkątów na kartce ślubnej. W ostatecznej wersji pojawiło się jeszcze więcej trójkątów miętowych. Do tego koniecznie wycinane literki i pasująca koperta, która pomieściła wszystkie odstające elementy tej konstrukcji.



wtorek, 7 lipca 2015

Konie i piłka nożna

Witajcie!
Przybywam z kartką ślubną wykonaną według wytycznych - panna młoda związana z końmi, pan młody lubi piłkę nożną. W dacie ślubu dużo piątek. Lekko bałaganiarsko, szaro-różowo, trójwymiarowo. I jak?


piątek, 3 lipca 2015

Niepapierowy tydzień

Na chwilę wróciłam do filcu. Na potrzeby kolorowego wyzwania w Art Piaskownicy powstał taki oto mikrusek - nieduża brocha w zadanych kolorach. Żółty, szary, mięta. Bardzo ładne połączenie, które wybrała nasza gościnna projektantka. Dołączycie?


http://art-piaskownica.blogspot.com/2015/06/kolory-wyzwanie-z-gdt-szafran.html