piątek, 31 stycznia 2014

Koniec jest bliski

Czy wiecie, że już za chwilę kończy się moje candy?? Zdałam sobie z tego sprawę, gdy jedna z osób napisała ostatnio "uff, jeszcze zdążyłam" :) A więc to już prawie koniec! Zapisywać się można do 1 lutego włącznie. Kto jeszcze tego nie zrobił, niech żwawo klika w obrazek:

http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/w-samo-poudnie-zapraszam-na-candy.html


Ponieważ data końca rozdawajki tak mnie zaskoczyła, wyniki ogłoszę na początku przyszłego tygodnia, obstawiam wtorek :)

środa, 29 stycznia 2014

Środowe myki: przyprawy


Tajemniczo brzmi?  No cóż, w torebkach z przyprawami mogą kryć się prawdziwe nieodkryte lądy :) Dla tych co dopiero zaczynają oraz dla tych, którzy gotują z zamkniętymi oczami, taki prezent w postaci przypraw to chyba dobry pomysł. Jeszcze lepiej, kiedy dodamy ładną etykietę czy opakowanie. U mnie wyglądało to tak:


Mam słabość do tektury. Zarówno do tej z Foxa (jest gruba i mięsista), jak i do tyłów od bloków :)


Projekt nie jest skomplikowany, sztućce to czcionka o nazwie DJ Kitchen (o tego typu czcionkach czyli dingbatach pisałam >>tutaj<<) .


Co więcej, niektóre z tych przypraw można przecież uprawiać na parapecie. To prawie jak "własnoręcznie" zrobiony prezent :)


Zapraszam na pozostałe posty z cyklu:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXYGyZQSHknaRK2ZyyGJIUx4XO3bI5ey7pmbPy6WBXsWdpD-IPvDEQUM5ELY8EJ2z6FFs2P-SBEw_uH224nkK3gKrgA4xq1cvZSIvbujibCsZdynUfa_FjO_HOIGT3LMUMcJUuNgBqC44/s150/srodowe%2520myki.JPG

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Czerrrwono!

Jaką tym razem energetyczną pracę pokazać Wam w ten biały poniedziałek? Może taką - trudną do sfotografowania (bo czerwienie, bo taka nie-płaska forma). Ale za to jaka ognista i pełna wyrazu :) Siostra bliźniaczka broszki, którą pokazywałam >>tutaj<< (Agnieszko, pozdrawiam!).




Udanego poniedziałku!

Aaa, nadal zapraszam też na rozdawajkę!

http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/w-samo-poudnie-zapraszam-na-candy.html

piątek, 24 stycznia 2014

A taki był?

Chyba nie... A pochodzi jeszcze z okresu eksperymentowania z kwiatkami, ma więc już kilka miesięcy :)

W środku drewniany guzik, lubię takie :)



Dostępny na DaWandzie.

Udanego weekendu!

środa, 22 stycznia 2014

Środowe myki: bardzo specjalny zeszyt


Dzisiaj może nie klasyczny środowy myk, ale pomysł, który może towarzyszyć Wam codziennie, przez cały rok. Być może część z Was zagląda na strony poświęcone samorozwojowi i psychologii, gdzie znajdują się przepisy na to, jak w 30 dni odmienić swoje życie albo z dnia na dzień stać się tytanem pracy. Nie wątpię, że taka motywacja bywa czasem pomocna. Ja chyba jednak nie nadaję się do takich lektur i właściwie zaraz po przeczytaniu zapominam o wszystkich zaleceniach... Można jednak zainspirować się nimi choć trochę i przekuć w coś, co sprawdzi się w naszym przypadku. Każdy jest przecież indywidualnością.

Wierzycie czy nie w takie przemiany, twórczej i jednocześnie zapracowanej osobie przyda się notes. Zeszyt, w którym zapiszemy swoje pomysły i plany, zanotujemy projekty, które znikają z naszych głów czasem równie szybko, jak się tam pojawiły. Można zapisywać to wszystko na skrawkach papieru, w kalendarzu, przypinać do realnej czy wirtualnej tablicy, ale czemu by nie stworzyć specjalnego zeszytu, z jakąś ładną okładką? Ja lubię mieć kolorowe okładki koło siebie, same w sobie mogą inspirować i pobudzać do działania.

Mój zeszyt okładkę ma, ale cały czas dumam nad tym, co będzie jego treścią. Na pewno luźne pomysły, zaczątki projektów, nabierające kształtów rękodzielnicze czy blogowe przedsięwzięcia. Chciałabym też jednak, aby w notesie znalazła się "dokumentacja" roku 2014, nie w formie dziennika, raczej notatek czy list. W tym roku postanowiłam na przykład spisywać na bieżąco książki, które udało mi się przeczytać. Pierwsze pozycje już są :)

Przy okazji pisania tego posta znalazłam artykuł o "zeszycie inspiracji", o >>tutaj<<. Ktoś może zastosować ten pomysł 1:1, kto inny tylko się nim podeprzeć w tworzeniu własnego notesu. Tak czy inaczej, może warto mieć jedno miejsce, by notować wszystko co twórcze i optymistyczne? Macie swoje sposoby?



Stempelek z Fox in a Box - teraz na wyprzedaży :)

Obowiązkowo przy notesie powinien znaleźć się ołówek lub długopis :)



Zapraszam na pozostałe posty z cyklu:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXYGyZQSHknaRK2ZyyGJIUx4XO3bI5ey7pmbPy6WBXsWdpD-IPvDEQUM5ELY8EJ2z6FFs2P-SBEw_uH224nkK3gKrgA4xq1cvZSIvbujibCsZdynUfa_FjO_HOIGT3LMUMcJUuNgBqC44/s150/srodowe%2520myki.JPG

A także do nowego projektu:
http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/srodowy-myk-wasciwie-nowy-projekt.html

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Dawka pomarańczu na dzień dobry

Kolczyki, które dziś pokazuję zrobiłam jeszcze w zeszłym roku, przed świętami. Pani Olga, która je zamówiła, sama wymyśliła, że kulki mają być połączone z kokardką. Najpierw kombinowałam z cienką tasiemką, jednak wydawało mi się, że mimo wszystko daje to przytłaczający efekt - kokardki były zbyt "masywne". Ostatecznie zdecydowałam się na sprawdzony w wielu bojach woskowany sznurek. Wyszło elegancko, ale jednocześnie skromnie.

Prywatnie też przekonuję się do pomarańczowego. Może nie w ubiorze, ale w różnorakich pracach lubię go używać. Mam nadzieję, że i Wam dzisiejsze kolczyki przywiodą na myśl słońce i cytrusy :)




piątek, 17 stycznia 2014

Warkocz na szaro

Należę do fanek koloru szarego. Może lepiej zabrzmiałoby - popielatego. Niektórym szary może kojarzyć się z wyblakłym, nudnym, monotonnym, po prostu siwym i bezbarwnym. Myślę, że jest zupełnie odwrotnie, szary pasuje do wszystkiego, a wszystko na szarym wygląda dobrze. Żywy kolor pięknie kontrastuje, a zgaszony wspaniale współgra. Kolor uniwersalny i bezpieczny, który może stanowić bazę. No właśnie, bazę dla czego? Co byście przypięły do szarego warkocza na szyję?


Udanego weekendu!

Tych, którzy jeszcze nie wzięli udziału, zapraszam na cuksy!

http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/w-samo-poudnie-zapraszam-na-candy.html

czwartek, 16 stycznia 2014

Wianki dla WOŚP

W imieniu Kaliny, tworzącej przepiękne wianki i prowadzącej poświęconego im bloga, zachęcam Was do udziału w aukcji i rozpowszechniania wiadomości o licytacji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kalina wystawiła dwa swoje wianki, z których całkowity dochód przeznaczy na WOŚP. Do tego gratisowa przesyłka, więc okazja i do upiększenia swojego domu, i do pomocy innym!

W jednym z wianków znajdziecie wykonane przeze mnie filcowe pisanki (pisałam już o tym >>tutaj<<):

http://aukcje.wosp.org.pl/wianek-wielkanocny-wiosenny-na-drzwi-i958121

Aukcja pod adresem: http://aukcje.wosp.org.pl/wianek-wielkanocny-wiosenny-na-drzwi-i958121


Drugi wianek, w odcieniach bieli i delikatnych kolorów, także przywołuje wiosnę:

http://aukcje.wosp.org.pl/wianek-wiosenny-na-drzwi-i960013

Aukcja pod adresem: http://aukcje.wosp.org.pl/wianek-wiosenny-na-drzwi-i960013

Dokładny opis wianków znajdziecie na aukcjach WOŚP oraz na blogu Kaliny >>tutaj<<.

środa, 15 stycznia 2014

Środowe myki: drugie życie aplikacji z t-shirtów


Chodzicie czasem po lumpeksach w poszukiwaniu materiału do przerobienia? Jesteście gotowe kupić ciuch dlatego, że ma ładne guziki, jest uszyty z fajnego materiału, ma ciekawy detal? Jeśli tak, to podam Wam kolejny powód, dla którego warto przyglądać się ubraniom z second handu - metki i wzory!

Wystarczy upatrzony wzór (w moim przypadku była to wszywka pełniąca rolę metki po wewnętrznej stronie bluzki) przeszyć dookoła na maszynie lub ręcznie...


Następnie wyciąć tak, by nie przeciąć ściegu...


I aplikacja, której można użyć do wykonania broszki, naszycia łaty na dziurawych spodniach Waszego dziecka, ozdobienia innej bluzki, torby, czegokolwiek - gotowa! A może poducha z rysunkiem wyciętym z dziecięcego t-shirtu z ulubioną postacią z bajki? Na pewno znajdziecie mnóstwo zastosowań!


Można tak postąpić ze wzorem z ulubionej bluzki, która jest już zbyt znoszona, żeby pokazać się w niej poza domem i ocalić jeszcze chociaż jej kawałek :)

***

Dziękuję Wam za odzew na nowy cykl, 12 projektów dla domu, o którym pisałam w zeszłym tygodniu. Mam nadzieję, że wszystkie deklaracje chęci wzięcia udziału w tym wyzwaniu zmaterializują się pod postacią Waszych prywatnych projektów! W związku z licznymi pytaniami i wątpliwościami, pozwoliłam sobie zmienić jedną zasadę zabawy - nagroda nie powędruje do osoby, która zamieści najwięcej pomysłów, ale zostanie rozlosowana. Projektów można dodać dowolną ilość, więc tak naprawdę każdy kolejny to następna szansa. Jeden projekt to jeden los w zabawie :) Wyjaśniam też, że nie ma żadnego obowiązku dodawania tutoriali, wystarczy tylko zaprezentować własne dzieło na swoim blogu. Więcej szczegółów po kliknięciu na baner zabawy:

http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/srodowy-myk-wasciwie-nowy-projekt.html


A wszystkie dotychczasowe środowe myki

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Jak dzisiejsze niebo

Ta broszka jest trochę jak dzisiejsza pogoda za oknem - rano trochę światła, potem szaro-granatowe chmury, ale na koniec dnia liczę na piękny, różowo-czerwony zachód słońca :) Ale czy to przypadkiem nie zwiastuje deszczu...?


Nie zaprzątam sobie głowy aurą. Będzie jak będzie :) Przyjdzie prawdziwa zima - dobrze, nie przyjdzie - też dobrze. Zauważyłam, że o ile kiedyś lubiłam pewne pory roku, a inne nie, od jakiegoś czasu dostrzegam piękno w każdej z nich. A Wy?

piątek, 10 stycznia 2014

Nazbierało się!

Póki co prezentuję Wam jeszcze prace zeszłoroczne. Każda na pewno doczeka się publikacji... w bliższej lub dalszej przyszłości :) Tym razem kartka gratulacyjna z okazji narodzin potomka. Jasna, kolorowa, prosta czyli jak zwykle u mnie. Mało elementów, ale bomba radości!




Papier bazowy - ColorHills, alfabet i trójkąty - ILS.

Udanego weekendu! Ja postaram się wykonać rundę po Waszych blogach, a Wy jakie macie plany? :)

środa, 8 stycznia 2014

Środowy myk, a właściwie nowy projekt

Zmiany, zmiany... Niby można wprowadzać je w każdym dniu roku, ale jednak początek stycznia zawsze nastraja do tych największych! Nie mam w tym roku listy noworocznych postanowień - i tak rzadko coś z nich wychodziło. Pomyślałam jednak, że więcej powinnam zająć się przestrzenią wokół siebie. Dlatego raz w miesiącu w środę pojawi się nowy cykl - "12 projektów dla domu".

Właściwie to będzie to środowy myk - w końcu pojawi się w środę i będzie pomysłem, który śmiało mógłby ukazać się w dotychczasowym cyklu :) Lista projektów nie jest na razie skończona, jak dotąd znalazło się na niej 8 czy 9 punktów. Myślę jednak, że w każdym domu jest tyle do zrobienia, że mogłabym zapełnić ją w mig. Chcę jednak, aby z prezentowanych tu projektów mógł skorzystać jeszcze ktoś oprócz mnie, a lista nie będzie zawierała przecież punktów typu "umyć lustro" :)

Jeśli zaś chodzi o środowe myki, być może będą ukazywały się rzadziej... Wymyślanie czegoś nowego co tydzień i przygotowywanie tutoriali może nie wygląda, ale jest dość czasochłonne. Wiadomo, nic na siłę... a w ostatnim czasie jakoś różnie z tym bywało, szczerze przyznaję. Jakoś w trakcie świątecznej przerwy nie tęskniłam za nimi, a Wy?

***
Zapraszam więc na pierwszy post z cyklu...


Wiem, może się okazać, że tylko ja jedna na całym globie tego potrzebuję! Ale mam już dość walających się papierowych serwetek, które częściowo trzymam w kuchennej szafce, a częściowo wcale nie tam, gdzie powinnam. W ramach odgracania i porządkowania pomyślałam, że miło by było w końcu mieć je w jednym miejscu. U mnie jak dotąd tego jednego miejsca brakowało.

Potem wymyśliłam sobie nieskomplikowany projekt - na rozgrzewkę i zachętę. Pojemnik na serwetki, z wieczkiem, ale i z "okienkiem" z przodu, aby widać było zawartość na pierwszy rzut oka. Nie będzie stał na wierzchu, więc właściwie nie musi być super wykończony, ale jak powiedziało się "a".. No przecież trzeba to jeszcze jakoś ubrać!

Kolejna myśl - właściwie jeśli ktoś zajmuje się dekupażem, też może wykorzystać takie pudełko. Nie wiem jednak jak dekupażystki przechowują swoje zbiory, pewnie w jakiś jeszcze bardziej wyszukany sposób...

Moje pudełko miało być rozmiarem dopasowane do kwadratowych serwetek, co wymusiło wymiary 17 x 17 cm wewnątrz pudełka. Wykonałam je z beermaty (rodzaj kartonu, z grubszych wersji robi się np. podkładki do piwa - ja wykorzystałam taką, co została po domorosłym modelarzu) o grubości ok. 1,5 mm, do wymiarów wycinanych kwadratów musiałam więc dodać w odpowiednich miejscach po 1 mm. Całość nie była zaginana - każda ścianka wycinana oddzielnie i łączona klejem magic. Nadaje się też wikol.

Być może szkice niewiele Wam powiedzą:



Ale jak zobaczycie pudełko, na pewno wszystko stanie się jasne:


Przyznam, że na ozdobienie pudełka zużyłam papier, który miał najmniejsze szanse na użycie w jakimkolwiek innym projekcie. Papier ILS w ananaski to prawdziwy staruszek:


Estetycznie zapakowane, widać zawartość, łatwo wyjąć serwetki.. W końcu się udało! Aż żal będzie schować do jakiejś szafki :)

***
Co myślicie o nowym cyklu? Zachęcam Was do włączenia się w porządkowanie i ozdabianie przestrzeni wokół! Na pewno macie własną listę projektów, które czekają na realizację, obojętnie czy jest to odnowienie starego przedmiotu, czy wykonanie czegoś zupełnie od podstaw. Nasze domowe pielesze zasługują na dobre traktowanie!

Proponuję więc wspólną zabawę/wyzwanie. Przez najbliższe 12 miesięcy (aż!) zachęcam do przyłączenia się do akcji i zrobienia czegoś własnoręcznie dla swojego domu :) Wystarczy umieścić u siebie poniższy baner (na pasku bocznym albo w poście) wraz z opisem Waszego projektu (nie musi to być tutorial!), który wykonałyście/wykonaliście w 2014 roku, a potem dodać odnośnik poprzez InLinkza (jak to zrobić, dowiecie się >>tutaj<<). Jeśli chcecie, możecie nazwać to wyzwaniem :) Nie musicie dodawać 12 projektów, wystarczy jeden! Chodzi po prostu o wspólną mobilizację. Nie musi to być od razu restaurowanie mebli, może akurat potrzebujecie nowych podkładek pod kubki albo systemu przechowywania w szufladach z przydasiami? Jeśli chodzi o interpretację tematu wyzwania, macie spore pole do popisu! Przy podsumowaniu zabawy jedna osoba dostanie ode mnie prezent. Na razie nie wiem jaki, ale na pewno znajdzie się w nim coś "domowego" :) Wcześniej proponowałam nagrodzenie najaktywniejszej osoby, jednak ostatecznie - po Waszych sugestiach - zmieniam tą zasadę. Postąpię podobnie jak przy wszelkiego rodzaju candy i rozdawajkach. Każdy ma więc szansę, obojętnie czy doda jedną, czy kilka prac, choć każda kolejna zwiększa szansę na wygraną :) Mam nadzieję, że powstanie z tego baza pomysłów na upiększenie przestrzeni wokół.

W skrócie:
- wykonujecie projekt dla swojego domu, prezentujecie go na swoim blogu (nie musi to być od razu tutorial)
- na swoim blogu umieszczacie baner i informację, że Wasz projekt bierze udział w akcji. Projektów w ciągu roku możecie dodać ile chcecie
- dodajecie swoją pracę za pomocą inlinkza (odnośnik do instrukcji powyżej)
- czas macie do końca 2014 roku

To jak, mogę na Was liczyć? W razie pytań, piszcie śmiało!


Dodawanie linków zakończone, dziękuję wszystkim za zabawę! Wszystkie prace do obejrzenia tutaj.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Najazd z dżungli

Jak nigdy przedtem, atakują dzikie zwierzęta! Była już małpka, dziś zaległy lew, a nie dalej jak dwa dni temu skończyłam pracować nad inną zabawką - gabarytowo większą, ale nadal rodem z ciepłego klimatu. Zanim jednak ją pokażę, prezentuję króla tego światka. Lew w całej okazałości. No może lewek - mały, miły, może zamienić się w broszkę, a i tak niezmiennie będzie uśmiechnięty. Bo u mnie lwy się śmieją. Nawet jeśli to tylko uśmiech Mony Lisy :)


Udanego, wolnego poniedziałku!
A wszystkim, których ominęła ta wiadomość, proponuję zacząć tydzień od niespodziankowej rozdawajki!

http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/w-samo-poudnie-zapraszam-na-candy.html

piątek, 3 stycznia 2014

Prawdziwe gwiazdy

W końcu dotarły do wszystkich adresatów, więc pokazuję je na blogu - moje tegoroczne (przepraszam, zeszłoroczne) kartki świąteczno-noworoczne. Skromne, z akcentem filcowym, pewnie więcej czasu zajęło mi wycięcie i zszycie gwiazdek, niż montaż samych kartek. Gwiazdki były ruchome, można taką zdjąć i powiesić, na przykład na choince.


Wczoraj dotarła do mnie noworoczna karteczka (dosłownie) od Katki. Kasiu, jeszcze raz dziękuję i prezentuję ją światu:


zdjęcia pochodzą z bloga Kasi
 Udanego weekendu!

środa, 1 stycznia 2014

W samo południe zapraszam na candy!

Zgodnie z zapowiedzią zapraszam Was do zabawy, w której można stać się posiadaczką lub posiadaczem filcowej biżuterii. Tym razem niespodziankowej, chociaż zwyciężczyni lub zwycięzca będą mogli dać mi wskazówkę co do kolorystyki nagrody :)


Jeśli macie ochotę, zapisać się można i tutaj, i na stronie facebookowej.

Zasady:
1. zapisy na blogu:
- zostaw komentarz pod tym postem
- na swoim blogu zamieść informację o candy (pasek boczny, wystarczy powyższy banerek)
- by zapisać się do zabawy na blogu nie trzeba zostawać obserwatorem bloga

2. zapisy na fb:
- polub stronę Asia-majstruje na fejsbuku
- udostępnij na swojej tablicy banerek zabawy
- zostaw komentarz pod wpisem o candy na fb

Zapraszam do zabawy! Rozstrzygnięcie na początku lutego.

Przy okazji zapraszam do mojego sklepiku na DaWandzie, gdzie wystawiam to, co dotąd robiłam "do szuflady". Od dzisiaj panują tam wyprzedażowe ceny, a większość biżutów przeceniona jest o 15%.

dawanda-baner
Logo_200x83