środa, 6 lutego 2013

Podziękowania i wyniki

Szczerze mówiąc na kilka ostatnich tygodni zapomniałam, że dzisiejszy dzień to także druga rocznica powstania mojego bloga. Napisałam o tym w grudniu, po czym po prostu wyleciało mi z głowy. A jednak! Dokładnie 6 lutego 2011 pojawił się tu pierwszy post - tak to się zaczęło. Powiem tylko tyle, strasznie szybko zleciał ten czas!

Dziękuję więc wszystkim Obserwatorom i Zaglądający, tym, którzy zostawili tu kilka słów albo podglądają anonimowo. Zaczęło się od filcu i nadal traktuję go jako główny obiekt moich działań, choć w międzyczasie przybyło prac papierowych i innych projektów. Mam jednak nadzieję, że ci którzy odwiedzają mnie od początku (są tu jeszcze takie osoby??) nadal na moim blogu znajdują coś interesującego.

No i druga rzecz - ogłoszenie wyników candy. Bez zbędnych ceregieli pragnę pogratulować


Gratuluję Ci i proszę o mejla w sprawie wyboru opcji (ślimaki/kwiatki, wkręt/wiszące) oraz koloru kolczyków: filc.joanna.stepniak@wp.pl

A wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie serdecznie dziękuję! Do następnej :)

Środowe myki: ocieplacz na kubek


Dzisiejszy projekt możecie uznać za walentynkowy lub nie. Ja swój ocieplacz ozdobiłam serduszkami, ale może być przecież coś bardziej uniwersalnego. Moim zdaniem dobry na każdą porę roku, jeśli ktoś - tak jak ja - uwielbia pić herbatę i ogrzewać ręce od gorącego kubka. Czasem jednak jest on tak gorący, że przyda się warstwa izolacji :) A w te dość szare dni, koc i ciepła herbata to jest to!


Ten ocieplacz jest bardzo prosty i szybki w wykonaniu. Jeśli nie macie filcu, może być grubszy materiał albo kawałek starego swetra, tylko obszyjcie brzegi. Myślę, że też da radę :)

Potrzebne będą:

(ten czarny sznureczek to okrągła gumka)

Mierzymy nasz kubek - obwód (odejmijcie ok. 2 cm na ucho) i wysokość (od góry zostawcie co najmniej 1-2 cm, jeśli kubek nie ma całkiem prostych ścianek, mierzcie do załomu dna). Wycinamy odpowiedni prostokąt (u mnie ten duży, pomarańczowy na powyższym zdjęciu).

Można go ozdobić według uznania, ja zrobiłam wersję z serduchami.


Na jednym końcu przyszywamy guzik...


...a na drugim końcu doszywamy kawałek gumki, którą potem można zamaskować.




Ocieplacz zapinamy przeciągając gumkę przez uszko i zahaczając o guzik.


Gotowe!


Biegnę zaparzyć herbatkę :)

W poprzednich środowych mykach

Wszystkie środowe myki

Zapraszam też dzisiaj na mój post 
na blogu Przyklej to!
W tym tygodniu maglujemy katalog farb :)