poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Po weselu, pokazuję więc pierwszą kartkę

Kartki ślubne (jak wszystkie kartki zresztą) robię tylko doraźnie, raczej na własne potrzeby, więc za wiele w "dorobku" ich nie mam. Ta znalazła swoich przeciwników (pozdrawiam!), jak i zwolenników, czyli nic nowego - o gustach się po prostu nie dyskutuje :)


Udanego poniedziałku i gładkiego wejścia w nowy tydzień. A może świętujecie już długi weekend?

piątek, 26 kwietnia 2013

I z mapą można się zgubić - mnie się udało!

Ciężko było! Na Przyklej to! tematyczny tydzień z mapą, a ja nic. Nie to, że temat mi nie pasował, o nie! Macie tak czasem, że wydaje się Wam, że inspiracja jak skrojona na Was, a tymczasem w trakcie robienia pracy totalna pustka? Normalnie spalony, tylko popiół pozamiatać.

No więc jest jak jest. Choć z jednego jestem dumna - nieźle wygląda schemat komunikacji miejskiej wydrukowany jako tło scrapa :) A jeśli chodzi o tło, to zaskoczę Was - chciałam, żeby możliwie mocno zlało się ze zdjęciami, żeby trzeba się było przez sekundę zastanowić, gdzie one są :) Czy się udało, nie wiem.

Dużo tu prezentów: podrzuconych przez Lejdi (aparacik, domek wycięty z naklejki), ale też przez Aśko i Katkę. Pewnie się Dziewczyny nie spodziewały, że dekoracyjne taśmy, którymi zakleiły koperty będą przeze mnie przechowane i w końcu wykorzystane. Prawdziwy ze mnie chomik. Rodzina też miała swój udział - te kolorowe kropy (których być może nie dostrzeżecie w gąszczu chlapań) dostałam od Mamy (recykling!).



Nie wiem czy to widać, ale praca powstała do mapki na Scrap Map. Patrząc na nią, musicie wiedzieć, że potraktowałam ją niedosłownie, ale chyba tak samo zrobiły Dziewczyny, które stworzyły piękne inspiracje na jej podstawie, o tu.


A wszystkich, którzy chcą spróbować swoich sił w starciu z mapą - taką prawdziwą, papierową, geograficzną, zapraszam na Przyklej to! Warto, bo czeka wspaniała nagroda! Klik:


Udanej końcówki tygodnia!

środa, 24 kwietnia 2013

Środowe myki: zamieszczenie banerów candy na blogu


Jak widzicie po temacie, post "zamawiany". W zeszłym tygodniu pod środowym mykiem o kopiach zapasowych pojawił się komentarz:


Nie ukrywam, że sama uczyłam się bloggera metodą prób i błędów, a z całą pewnością ma on jeszcze przede mną wiele tajemnic :) Poniżej przygotowałam obrazkową instrukcję umieszczania w pasku bocznym bloga obrazków i odnośników, a więc tego, co potrzeba, by wrzucić informację o candy.

Są chyba dwie szkoły - jedni ściągają baner na swój komputer i wtedy wykorzystują go na swoim blogu (obrazek automatycznie ładuje się wtedy do naszej galerii na Picasie), ja natomiast należę do tych, którzy korzystają jedynie z adresu URL obrazka. Wyjaśnię to potem w instrukcji.

Do rzeczy. Aby na pasku bocznym umieścić odsyłacz do candy, organizowanego na innym blogu czy stronie wchodzimy najpierw w Projekt naszego bloga i z menu po lewej stronie wybieramy zakładkę Układ:


Wyświetla się nam układ naszego bloga, gdzie możemy przesuwać i dodawać poszczególne elementy. Aby dodać zdjęcie wybieramy przycisk Dodaj gadżet:


Pokazuje się nam wtedy cała lista elementów, które możemy dodać do naszego bloga. My wyszukujemy na tej liście gadżet Obraz:


Po kliknięciu pokazuje nam się oddzielna karta, w której musimy uzupełnić kilka pól. Zasadniczo biorąc udział w candy chcemy zamieścić baner zabawy wraz z linkiem, który po kliknięciu przeniesie nas na stronę candy. Pozostałe pola są więc opcjonalne, w miejscu tytułu lub podpisu możemy np. wpisać datę zakończenia zabawy lub zostawić je puste:


Aby uniknąć pobierania banera candy na swój komputer i ponownego umieszczania go na własnym serwerze (w przypadku bloga - w albumie Picasy), możemy wybrać drugą opcję, a więc w polu Obraz zaznaczyć opcję Z internetu. Wklej URL obrazu poniżej. Aby to zrobić otwieramy post z ogłoszeniem o candy, w którym chcemy wziąć udział i klikamy prawym przyciskiem myszy na banerze. Zaznaczamy opcję Kopiuj adres obrazka:



Następnie adres ten wklejamy do pola, o którym pisałam przed chwilą:


Za chwilę automatycznie wklejony adres zmieni się w podgląd obrazka:



Musimy też uzupełnić pole Link - kopiujemy z paska adresu dokładny adres posta z ogłoszeniem o candy...


... i wklejamy go. Pamiętajcie jednak, żeby wklejając ten link skasować umieszczony tam automatycznie przedrostek http://. W przeciwnym wypadku Wasz adres może wyglądać tak:
http://http://colorhills.blogspot.com/2013/04/candy.html
jest wtedy nieprawidłowy i nie przeniesie Was na stronę z candy! Jest to dość częsty błąd.

Następnie klikamy Zapisz na dole karty:



W Układzie bloga dodany przed chwilą gadżet z obrazkiem pojawia się jako pierwszy na liście. Można na niego kliknąć, przytrzymać i przesunąć w dowolne miejsce bloga, np. niżej czy do drugiej kolumny.



Kiedy już umieścimy obrazek w docelowym miejscu klikamy przycisk Zapisz rozmieszczenie:



Gotowy obrazek na blogu wygląda tak:


Instrukcja wydaje się może zagmatwana, ale myślę, że obrazki wszystko Wam rozjaśnią. W razie pytań postaram się pomóc, także śmiało piszcie w komentarzach, jeśli coś jest nieczytelne.

A tych z Was, którzy strasznie wynudzili się, bo początki blogowania mają już za sobą, zapraszam za tydzień lub do poprzednich środowych myków :)

W poprzednich środowych mykach:

Wszystkie środowe myki

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Różowy wieniec trochę jak chomąto

Jeszcze przed komputerową katastrofą siedziałam i myślałam... Zapewne gapiłam się przy tym w jeden punkt, czekając na sensowny pomysł, czym zająć ręce wieczorem :) Przyznacie, niezbyt kreatywny sposób :) Ponieważ uzbierało mi się za dużo (jak na pojemność moich szuflad) bawełnianej dzianiny, postanowiłam, że zacznę powoli ją przerabiać.

Wywlokłam wszystko, zrobiłam bałagan, kombinowałam strasznie, potem kilka godzin spędziłam na pleceniu, żeby na koniec stwierdzić, że efekt jest wręcz teatralny i na pewno nikt tego nie założy! Rozplątałam te kilka godzin pracy i zrobiłam coś zdecydowanie prostszego. Może to być zarówno opaska jak i coś w rodzaju naszyjnika. W krótszej formie nadawałoby się na bransoletkę, w dłuższej może nawet na jakiś pasek? Z obu stron wzór jest troszkę inny - wydaje się mniej lub bardziej gęsty. Do tego duży guzik, chociaż pełni raczej wyłącznie funkcje dekoracyjne - jako naszyjnik można tą plecionkę zakładać bez odpinania go.

A tak szczerze, to widziałabym podobną plecionkę jako wykończenie zwykłej bluzki albo jako "pagony" przy rękawach. Co o tym myślicie? Może jak kiedyś starczy mi zapału, zabiorę się i za taki projekt :)







Tradycyjnie w poniedziałek - udanego rozpoczęcia tygodnia!

piątek, 19 kwietnia 2013

Rozpędzam się.. badzo powoli :)

Powoli wracam do żywych - na razie bez swojego komputera. Nie mam zdjęć prac, które czekały w kolejce do pokazania, więc muszę po prostu zacząć robić nowe :)

Na rozruszanie nieskomplikowane COŚ, co mogłoby być broszką, a równie dobrze sprawdziłoby się jako element opaski, jeśli ktoś lubi takie duże ozdoby na głowę. A może naszyjnik?


Dziękuję za wszystkie wyrazy solidarności pod poprzednim postem - jak widać utrata danych zdarza się każdemu, prędzej czy później. Życzę Wam udanego wejścia w weekend i mam nadzieję do zobaczenia - dziś wieczorem będę krążyła po Waszych blogach :)

Dziękuję też Black Rose's Handmade Things za wyróżnienie, jakie przyznała mi i mojemu blogowi. Zawsze powtarzam, że jest mi bardzo miło, gdy ktoś docenia moją pracę! Ale zwyczaj mam taki, że łańcuszek ucinam. Natomiast jeśli ktoś ciekawy informacji o mnie - zapraszam do przejrzenia archiwum bloga :)

środa, 17 kwietnia 2013

Środowe myki: kopia zapasowa


Witajcie po tygodniowej, przymusowej przerwie. Po tym tygodniu mogę powiedzieć - róbcie kopie zapasowe! Wszystkie dane, na których Wam zależy, miejcie w co najmniej dwóch egzemplarzach. Boleśnie odczułam wypadek mojego komputera, który był całkowicie zawiniony przeze mnie i moją nieuwagę (wystarczy przecież kabel zasilacza tam, gdzie się go nie spodziewacie, żeby laptop wylądował na podłodze), a jak się okazuje, odzyskanie danych nawet w dzisiejszych czasach wcale nie jest proste jak w CSI...

Niewielką część rzeczy trzymałam także na drugim nośniku, ale straciłam na przykład wszystkie zdjęcia z mojego dotychczasowego majstrowania. Gdyby nie blog i galeria na Picasie, nie miałabym żadnego, a tak zniknęły tylko te nieopublikowane. Spora ulga :)

W każdym razie - namawiam Was gorąco do tego, żeby wszelkie dane, na których Wam zależy zgrać na płyty, skopiować na pendrive'a czy dysk zewnętrzny, umieścić w internecie na jakimś wirtualnym dysku czy w galerii. Może się Wam wydawać, że taka wpadka jak moja Was nie dotyczy, ale uwierzcie - może się to zmienić dosłownie w ułamku sekundy. Korzystajcie z cudzych błędów :)

Apel o kopie zapasowe ma też swoje przełożenie na bloga. Pamiętacie, że jakiś czas temu przez blogowy świat przetoczyła się fala "zniknięć"? Właściciel bloga zaglądał na swoją stronę, a tam - z niewiadomego powodu - pustka. Warto zabezpieczyć się i na taką okoliczność, aby móc chociażby przenieść dotychczasową zawartość bloga na inną platformę. Dla tych, którzy nie wiedzą jak skopiować bloga, prosta instrukcja.

Wchodzimy w Projekt > Ustawienia > Inne > Eksportuj bloga > Pobierz bloga

Eksportowanie bloga nie usuwa go automatycznie z bloggera, więc bez obaw. W ten sposób kopiujemy jednak tylko posty i komentarze. Aby pobrać także szablon bloga, a więc cały układ, który stworzyliście na swojej stronie wchodzimy w Projekt, po prawej stronie u góry znajduje się przycisk "Utwórz/przywróć kopię zapasową". Klikamy i pobieramy za pomocą przycisku "Pobierz pełny szablon". Gotowe :) Wasz blog jest bezpieczny, macie kopię zapasową!

Uff... życzę Wam jak najmniejszej ilości takich nieprzyjemnych przygód! A w najbliższych dniach postaram się odpowiedzieć na komentarze i zajrzeć na Wasze blogi. Do zobaczenia!


W poprzednich środowych mykach:

Wszystkie środowe myki

środa, 10 kwietnia 2013

Środowe myki: nowy look podkładek z korka


Przestawiam Wam niezwykle prosty sposób na wyjątkowe podkładki pod kubek. Wyjątkowe, bo całkowicie spersonalizowane - ozdobicie je według własnego uznania :)

Potrzebne będą zwykłe podkładki z korka, farby, ewentualnie pisak i lakier.

Moje podkładki korkowe były już zniszczone i od dawna zapomniane. Nie używałam ich pewnie dlatego, że popękały gdzieniegdzie. Ale i to można naprawić! Pęknięcie należy posmarować klejem (np. vikolem), a następnie przyłożyć do niego cienką warstwę chusteczki higienicznej (oddzielamy jedną warstwę z papierowej chusteczki).

Po wyschnięciu kleju możemy pokryć podkładkę farbą, ja skorzystałam z farb akrylowych o których niedawno pisałam.



Wybrałam dość jasne kolory. Podkładki można pomalować dwustronnie, np. każdą ze stron innym kolorem. Będzie można je odwracać w zależności od nastroju :)

Następnie narysowałam na podkładkach wzorki, zrobiłam to białym żelopisem. Można też do tego celu wykorzystać farbę lub inne medium. Ja wybrałam wariację na temat motywów kaszubskich. Uwaga! Żelopis łatwo się zmywa i jeśli do końca nie wyschnie, zostaną smugi - trzeba uważać. Jego zaletą jest natomiast to, że w razie pomyłki wystarczy trochę wody i schodzi, nie zostawiając śladu. No i druga sprawa - w przypadku białych wzorków nie sprawdzi się bardzo jasne tło. Dlatego żółtą podkładkę musiałam przemalować.


Aby utrwalić efekt, proponuję spryskać podkładki cienką warstwą lakieru akrylowego w spreju. Gotowe! Podkładki jak nowe :)


Jeśli wykorzystacie ten lub inny pomysł ze środowych myków, dajcie znać! Chętnie zamieszczę link do Waszej pracy przy odpowiednim poście.

W poprzednich środowych mykach:

Wszystkie środowe myki


wtorek, 9 kwietnia 2013

Bańki na bis

Czy ktoś pamięta bąbelkowy naszyjnik, który kiedyś pokazywałam? Doczekał się bransoletki do kompletu. Szukając teraz oryginalnego postu zorientowałam się, że pokazywałam go prawie 2 lata temu. Niemożliwe...

A jednak! Komplet wygląda tak:


I sama bransoletka:


Zaspokaja moje zapotrzebowanie na kolor, a Wasze?

piątek, 5 kwietnia 2013

O kreatywności

Dzisiaj na blogu Przyklej to! robię użytek z odświeżacza czy też pułapki na mole. Te opakowania aż proszą się o recykling! A przy okazji mogą stać się świetnym szablonem czy maską.


Wolę posługiwać się na pracach ojczystym językiem, ale przyznaję, że jest pewna pokusa - po prostu angielski może brzmieć zgrabniej i wyrażać więcej przy zastosowaniu mniejszej ilości słów. No i tu poddałam się angielszczyźnie - hasło moim zdaniem trafia w samo sedno!

Praca - jak na mnie - jest bardzo pastelowa (znowu w ruch poszły farby do tkanin, które będą mi chyba służyły do wszystkiego) i bardzo... oszczędna w środkach! Gdyby nie te chlapania, wiele by nie zostało. A przyznaję, że zwykle mocno przesadzam ze wszystkimi śmietkami i dodaję ich mnóstwo. Tutaj udało mi się przystopować :)





Praca jest interpretacją mapki na Scrap-Map - zobaczcie koniecznie ich rocznicowe wyzwanie!


czwartek, 4 kwietnia 2013

Zrób sobie wiosnę :)

Kasia przesłała mi cudne zdjęcie goszczącej u niej w domu dekoracji wiosenno-wielkanocnej, w której swój udział mają także moje filcowe pisanki. Kasia była bardzo przewidująca, że wysiała sobie owies w doniczkach, a dzięki temu wystrój przypomina o kalendarzowej porze roku, a nie tym, co za oknem.

U mnie tylko migawka, po resztę zajrzyjcie do Pracowni Kasi, a raczej jej salonu!


Kasiu, dziękuję!

środa, 3 kwietnia 2013

Środowe myki: ramka z bombonierki


Czy zajadając się w święta czekoladowymi zającami natknęliście się na bombonierkę? Bo dzisiejszy projekt dotyczy właśnie pudełka po niej :) Dokładniej takiego z szerokim brzegiem:



Kiedy w ręce wpadło mi to opakowanie, od razu pomyślałam, że byłaby z niego świetna ramka! A do niej można wstawić zarówno coś płaskiego, jak i projekt bardziej trójwymiarowy.

Moje pudełko miało czarne, jednolite brzegi, ale koncepcja zmieniła mi się w trakcie i potrzebowałam czegoś nieco jaśniejszego. Nie ma jednak żadnego problemu, by tu i ówdzie takie opakowanie okleić - do pewnego stopnia bez problemu i rozwiązań siłowych da się je rozłożyć. W środku możemy umieścić zdjęcie, jakiś scrapowy element czy zwykłe literki - co chcecie. Można też pewnie zrobić coś w rodzaju ramko-kartki i wypełnić ją np. kwiatkami. U mnie pojawiły się inicjały wycięte ze scrapowego papieru, przyklejone nie na samym dnie pudełka, ale na leciutkim "stelażu" z brystolu. Jeśli zrobicie to przy użyciu papieru w tym samym kolorze co dno, będzie to właściwie niewidoczne.



na zdjęciu konik od Al



Proste i przyjemne. A kiedy się Wam znudzi, można dekorację zmienić lub zakryć pudełko wieczkiem i schować. Jeśli natomiast zrobicie z pudełka bardzo rozbudowaną ramko-kartkę, wystarczy okleić także wieczko, ozdobić i wręczyć jako upominek.


Jeśli wykorzystacie ten lub inny pomysł ze środowych myków, dajcie znać! Chętnie zamieszczę link do Waszej pracy przy odpowiednim poście.
W poprzednich środowych mykach:
i

Wszystkie środowe myki