środa, 8 sierpnia 2012

Czarna magia co przyszła pocztą

Kolczyki - połączenie gotowego filcu i czesanki. U mnie nowość :)
Bransoletka w podobnym stylu też jest wykonalna. To tak a propos tematu przewodniego tego miesiąca :)

A teraz podziękowania.
Szczęście przychodzi do mnie falami. Najpierw wygrałam rozdawajkę u Anuli, papierowej mistrzyni, która wyczarowała dla mnie notesik, a właściwe albumik do zapełnienia, bo wewnątrz sarenkowej okładki znajdują się puste, sztywne karty. A do tego pięknie zapakowane materiałowe kwiaty i szydełkowe serducha, które można podziwiać w pracach Ani. Wszystko pięknie zapakowane, oczywiście, że wywołało uśmiech :) Aniu, dziękuję!


Drugi prezent przywędrował do mnie od Marty, która ogłosiła zabawę w łapanie licznika. I akurat kiedy weszłam, upolowałam 2000! Nagrodą była bransoletka pleciona z koralików. Podobnie jak szydełko, plecenie drobniusieńkich koralików w formę bransoletki czy czegokolwiek innego jest dla mnie niezbadanym obszarem, a nawet więcej - czarną magią :) Bransoletka jest pięknie wykonana i kosztowała Martę na pewno dużo cierpliwości. Tym bardziej dziękuję!


Kolejne podziękowania dla Was wszystkich - za ciepłe przyjęcie śmieciowego wyzwania i tak liczny udział! Oczywiście są jeszcze ponad dwa tygodnie na zgłaszanie prac :)